Jedyne co mi się w tym "markowcu" podoba to wysokie smukłe kubeczki i ewentualnie dzban - bo je lubię. Nie chciałabym takiego mieć. (Chyba że mieszkałabym w dworku lub pałacyku ale to też zależy, kogo bym tam podejmowała.). Jedno jest pewne - moja kotka (choć też markowa!) szybko zrobiłaby z tym wszystkim porządek i po kłopocie...Piękny puzzel, piękny serwis :)))Przepiękny serwis!Większy problem miałam z filiżankami, niż z czarnym polem, ale wybrnęłam z tego nawet z niezłym wynikiem.Sorki za tą czarna dziurę! Żal mi było ścinać ten duży talerz.
;))